„Klasyk to coś, co za każdym razem, gdy się na to patrzy jest akceptowane takim jakim jest i nie ma sposobu, by to ulepszyć” – powiedział Warren Platner, jeden z projektantów współpracujących z marką Knoll. I zawarł w jednym zdaniu kwintesencję dobrego wzornictwa.
Portfolio marki Knoll to właściwie same przykłady doskonale zaprojektowanych mebli. Modele nie straciły nic ze swojej świeżości i funkcjonalności. Są absolutnie ponadczasowe i dlatego projekty, które czasami dzieli kilkadziesiąt lat, dziś świetnie się ze sobą miksują.
Idąc chronologicznie przez portfolio Knoll jednym z pierwszych przykładów geniuszu projektanta jest komplet mebli wypoczynkowych Barcelona. To jedne z najbardziej rozpoznawalnych mebli w historii i obiekt pożądania wielbicieli designu. Zaprojektował je Ludwig Mies van der Rohe na potrzeby wyposażenia niemieckiego pawilonu na Wystawie Światowej w 1929 roku. Bryła pawilonu i jego wyposażenie okazały się sensacją i kamieniem milowym dla modernizmu. Meble w przestrzeni mieszkalnej po raz pierwszy wykorzystano w słynnej wilii Tugendhatów (projektu van der Rohe) i do dziś są wybierane do wnętrz prywatnych i publicznych. Również w latach 20. van der Rohe zaprojektował MR Lounge Chair – połączenie chłodnego metalu z ciepłą, skórzaną tapicerką. Chociaż stanowi kwintesencję bauhausowskiej czystości linii, to w jego formie pobrzmiewają wyraźnie echa tradycyjnego fotela bujanego.
W historii wzornictwa zapisała się również Florence Knoll, założycielka marki i jednocześnie projektantka, której imię nosi sofa jej autorstwa. Ten mebel to znakomity przykład racjonalnego, architektonicznego myślenia o projektowaniu. I to właśnie prosta forma i żelazna geometria sprawiły, że model z 1954 roku wciąż wygląda współcześnie.
Z kolei udanym mariażem modernizmu z duchem meblarstwa epoki Ludwika XV jest seria stołów, stolików i foteli autorstwa Warrena Platnera. Kolekcja Platner ujrzała światło dzienne w 1966 roku i od razu zachwyciła swymi miękkimi, kobiecymi kształtami. Co ciekawe misterne, przypominające „błyszczący snop pszenicy” podstawy mebli wymagają aż tysiąca spawów.
Podobną miękkość formy odnajdziemy w fotelu Womb, który specjalnie na prośbę Florence Knoll stworzył Eero Saarinen. Florence poprosiła przyjaciela o fotel, „którym można się otulić”. W 1948 roku słynny architekt zaprezentował jej mebel, który dzięki obszernemu siedzisku stwarza intymną i komfortową oazę relaksu. Womb był pierwszym fotelem z włókna szklanego produkowanym masowo w Ameryce. Innowacyjny materiał powodował, że przez lata jego wytwarzaniem zajmował się producent jachtów, który jako jedyny był w stanie wykonać tak złożoną, organiczną formę.
Na przełomie wieku powstało również druciane krzesła Harry’ego Bertoi (1952r.), mogące się kojarzyć z ogródkami kawiarnianymi. Sam autor opisywał je dość zwięźle – „jeśli patrzysz na te krzesła to są one głównie wykonane z powietrza, są jak rzeźba, przestrzeń przez nie po prostu przechodzi”. Innowacyjność projektu polegała również na bezprecedensowym jak na owe czasy wykorzystaniu przemysłowego materiału do stworzenia mebla, który szybko uzyskał status dzieła sztuki.
Zupełnie inny charakter ma fotel Pollock Arm Chair (1960r.). Projekt Charlesa Pollocka pierwotne nazywany był„krzesłem podwieszanym”. To określenie zapewniło mu charakterystyczny, przypominający lejący się materiał kształt siedziska i sposób jego mocowania do wykonanej ze stali i aluminium ramy. Ten lekki fotel został ponownie wprowadzony do produkcji przez markę Knoll w 2014 roku. Pewnie dlatego, że pomimo upływu lat nadal sprawdza się w salonie.
Portfolio Knoll to dowód na to, że klasyki nigdy nie stracą nic ze swojej siły. Meble marki oferuje showroom MOOD, gdzie na miejscu przekonać się można o ich jakości i precyzji wykonania. Dzieła mistrzów projektowania to inwestycja na lata, ponieważ są trwałe, sprawdzone i wolne od chwilowych mód. Z tego powodu mogą znakomicie służyć kolejnym pokoleniom ich właścicieli. www.mood-design.pl