Jeśli mielibyśmy podzielić kategorię alkoholi luksusowych na te bardziej i mniej ekskluzywne, whisky Royal Salute uplasowałaby się na samym szczycie.
Dowodzi tego m.in. ostatni produkt tej marki, jakim jest alkohol o nazwie Tribute to Honour. O jego unikalności świadczyć może fakt, że jedyną osobą, która go dotychczas skosztowała jest jego twórca, master blender Colin Scott. Trunek, jak zwykle w przypadku whisky Royal Salute, powstał w związku ze specjalną okazją. Miał być on uhonorowaniem królewskich klejnotów zwanych The Honours of Scotland. Są to najstarsze insygnia władzy królewskiej w Wielkiej Brytanii. Nawiązanie do tak cennych skarbów wymagało wyjątkowej oprawy.
Dlatego butelkę Tribute to Honour wykonano z eleganckiej czarnej porcelany dekorowanej całym zestawem diamentów. Na opakowaniu znalazło się 413 czarnych i białych diamentów, m.in. osadzonych w złocie i srebrze w ozdobnym kołnierzu. Część z nich ułożono na kształt jednego z trzech insygniów symbolizującego patriotyzm, czyli Sword of State. Whisky to kupaż najstarszych trunków, jakie znajdują się w Strathisla – co najmniej 45-letnich. Wyprodukowano zaledwie 21 butelek nowej ekskluzywnej whisky – to z kolei nawiązanie do 21. rocznicy pracy Colina Scotta. Tribute to Honour dostępny będzie w sprzedaży od września. Cena to 122 tys. funtów.