Dwa lata po pojawieniu się pierwszych modeli Sirius marka Chronoswiss ma znów powód do wielkiej radości.
Wychodzi mianowicie nowy, elegancki ręczny zegarek Sirius Automatic, przeznaczony do użytku codziennego, co oprócz sprawdzonego automatycznego napędu, dodatkowo podkreśla jeszcze okienko datownika. „Mniej znaczy więcej” – najmłodsze dziecko rodziny Chronoswiss konsekwentnie trzyma się tej maksymy, dotyczącej designu. Zasada marki Chronoswiss o bezkompromisowości formy i funkcji urzeczywistnia się tu w prostych niedopowiedzeniach – nic nie rozprasza i nie odciąga wzroku od tego, co najważniejsze – od wskazań czasu. Czysta elegancja i wyjątkowo płaska koperta tworzą przyjemną dla przegubu i gustowną całość. Tarcza zegarka, wykonana z litego srebra sterling, jest jeszcze bardziej minimalistycznie zaprojektowana niż ręczny naciąg w Siriusie. Godziny pokazywane są nie przez cyfry lecz przez pracochłonnie nakładane indeksy.
Przy całym tym mininimalizmie marka Chronoswiss pozostaje wierna swojemu zamiłowaniu do detalu, czego przykładem są kosztowne aplikacje indeksów i ręcznie wykończone wskazówki o kształcie liścia („feuille“). Ten sprytny automatyczny zegarek jest dostępny do wyboru – w kopercie z polerowanej stali szlachetnej albo z różowego złota. Gwiazdy zdają się mówić, że i ten nowy gwiezdny model zapewni sobie miejsce na zegarkowym nieboskłonie. Syriusz, jako najjaśniejsza gwiazda na fimanencie, przyćmiewa nocą wszystkie inne gwiazdy. Dlatego nazwanie całej rodziny modeli Chronoswiss „Sirius” jest dla prawdziwych koneserów rzeczą jak najbardziej naturalną. Nazwa pochodzi z języka greckiego(Seirios,Σείριος, co oznacza „lśniący, płonący“).